Koszyk jest pusty
Dlaczego kawa rozpuszczalna nie jest dla Ciebie? / cz.2
Rozpuszczalna kawa ciągle wydaje się dzielić ludzi na dwie grupy – tych którzy ją preferują oraz tych, którzy wolą tradycyjne, mieloną ziarna. Ciągle pojawiają się opinie o tym, że pobudzenie po wypiciu napoju instant to tylko złudzenie i autosugestia oraz że taka kawa nie spełnia wymagań ze względu na brak rytuału parzenia napoju. Jeśli nie masz jeszcze zdania na ten temat, koniecznie przeczytaj ten artykuł.
Bez wątpienia jest fakt, iż kawa rozpuszczalna jest dla ludzi zabieganych – wystarczy ok. pół minuty aby proszek rozpuścił się w wodzie i napój był gotowy. Cena również nie odbiega znacząco od kosztu ziarenek do zmielenia. Możesz więc zadawać sobie pytanie, o co tyle szumu? Co za różnica, którą kawę wybiorę? Rzeczywiście, odpowiedź wcale nie jest taka oczywista.
Pierwsza, najbardziej widoczna przewaga zwykłej kawy nad jej rozpuszczalną odpowiedniczką polega na rytuałach i kulturze jej picia. Towarzyskie spotkania lub uczczenie świątecznego obiadu – temu wszystkiemu nieodzownie od zawsze towarzyszyła zwykła kawa,
parzona z dbałością o każdy szczegół i podawana w pięknej zastawie. A kawa instant? Czyż nie kojarzy Ci się ze studenckim odżywianiem, zarwanymi nocami lub chwilą przerwy w firmowej kuchni, która ma imitować oderwanie od stresujących spraw?
Drugą ważną rzeczą, jaką należy przemyśleć jeśli wybierasz kawę rozpuszczalną jest cel jej wyprodukowania. A ten nie jest zbyt zachęcający - ze względu na coraz większe zapasy ziarenek kawy i problem ze stopniową utratą smaku na skutek zbyt długiego „leżakowania” produktu, wymyślono sposób aby przygotować kawę a następnie odparować wodę. Uzyskany w ten sposób proszek, zachowuje swój (nieco inny od tradycyjnego) smak i może być przechowywany w suchym pomieszczeniu przez bardzo długi czas. Jak Ci się podoba perspektywa wypicia kawy, której ziarna były zebrana być może w roku w którym zdawałeś maturę?
Jeżeli ciągle nie widzisz nic złego w kawie instant, mamy dla Ciebie najmocniejszy argument. Rozpuszczalna kawa może naprawdę nie zadziałać tak jak tego oczekujesz. Gdy potrzebujesz orzeźwienia i pobudzenia a do dyspozycji masz tylko czarny proszek, lepiej odpuść
sobie i wyjdź na spacer (efekt będzie lepszy niż po wypiciu kubka ciemnej wody o smaku kawy) a po drodze kup prawdziwą kawę. Badania przeprowadzone na rozpuszczalnych napojach dowiodły, że co prawda norma ustala minimalną zawartość kofeiny w tych produktach na 2,3% ale najczęściej ustalenia te są ignorowane i może okazać się, że Twoja mała czarna ma jedynie 0,1% kofeiny. Nie licz więc na to, że ulubiony producent zadbał o odpowiednią ilość tego stymulantu, tylko sięgnij po prawdziwą kawę.
Chcesz otrzymywać na e-mail ciekawe przepisy i artykuły na temat kawy? Zapisz się